5 powodów, dla których postawiłem na KTM 300 EXC TPI

dnia

Przez koronę sezon startów znacząco się posypał przez co weekendy w domu zaczynają motywować do działania w temacie video, o czym mogliście przekonać się m.in. tutaj, ale także uznałem, że to dobry, wolny czas, żeby nieco popisać. I tak dzisiaj opowiem Wam, dlaczego z pomarańczowej oferty motocykli w KTMSKLEP postawiłem właśnie na model 300 EXC TPI 2020. Często mnie pytacie na DM o mój sprzęt, także może ten tekst niektórych z Was usatysfakcjonuje.

oskar-kaczmarczyk-superenduro-krakow-001-hi

Jak wiadomo w oferta motocykli KTM Enduro jest naprawdę bogata, bo liczy łącznie aż 7 modeli (zobacz wszystkie tutaj), dlatego naprawdę jest w czym wybierać. Mówiąc najprościej, każdy znajdzie tam cos dla siebie. Dzięki uprzejmości mojego wieloletniego sponsora KTMSKLEP.PL przygotowując się do sezonu 2020 mogłem wybrać dowolny model, przy czym osobiście pod uwagę brałbym właśnie 2 modele – czterosuwowy KTM 350 EXC-F oraz KTM 300 EXC TPI. Ze względu na specyfikę Hard Enduro, oczywiste było jednak, że wybiorę trzysetkę w 2T, ale teraz po kolei – dlaczego właśnie taki wybór.

_DSC4150

1. MOJE SERCE BIJE W RYTMIE 2T
Cenię motocykle czterosuwowe np. Montesę Cotę 300 RR mojego taty (trialówka) lub wspomnianą 350 EXC-F (kiedyś był to mój dodatkowy motocykl treningowy), której mocy i momentu nie brakuje, ale… wolę 2T. Swoją przygodę z Enduro rozpoczynałem od KTM 125 EXC.

oskar-kaczmarczyk-blog-dlaczego-wybralem-ktm-300-exc-tpi (2)

Lubiłem ten motocykl, wczułem się w charakterystykę 2T, która bardzo mi spasowała. Po tym sprzęcie miałem epizod z czterosuwową ćwiartką EXC-F, która w SuperEnduro była mistrzowska, ale w prawdziwym Hardzie bywało męcząco.

oskar-kaczmarczyk-blog-dlaczego-wybralem-ktm-300-exc-tpi (3)

Po tym modelu powróciłem do 2T, jakim był KTM 250 EXC 2016, a potem 2017 i wówczas poczułem ponownie, że to jest to. Później przyszła pora na TPI i w końcu dokonałem transferu na 300 EXC TPI. Mój obecny sprzęt na sezon 2020 to drugi rok z rzędu 300 EXC TPI. Ten motocykl po prostu mi leży, więc nie ma powodów do eksperymentowania, nawet gdy jest taka możliwość.

oskar-kaczmarczyk-blog-dlaczego-wybralem-ktm-300-exc-tpi (4)

2. DUŻA I PERFEKCYJNIE ODDAWANA MOC
Trzysetka moc ma, ale charakterystyka TPI jest nieco inna niż w gaźnikach i sprzęt reaguje bardziej równomiernie, liniowo, ale dysponuje też świetnym momentem obrotowym, co pozytywnie przekłada się na trakcję w terenie. Nie sztuką jest mieć tylko moc, z której nie ma pożytku i z którą trzeba się siłować np. na ekstremalnym trawersie na Erzberg Rodeo. Tam potrzeba precyzyjnie działającej manetki, a ta w 300 EXC TPI daje wiele możliwości. Można na minimalnym gazie wdrapywać się na szczyt z maksymalnym wykorzystaniem trakcji, a gdy tylko trzeba „dołożyć”, to wystarczy odkręcić i moc jest.

oskar-kaczmarczyk-getzen-rodeo (4)

3. LEKKA KONSTRUKCJA
To chyba największy atut tego motocykla. Mamy silnik o dużej mocy, ze świetnym momentem, a wszystko to zyskujemy z zaledwie 300 cm3 w 2T, czyli niezbyt skomplikowanego silnika, bez rozrządu i innych kilogramów, które towarzyszą 4T. Sprzęt jest po prostu lekki, co ułatwia sterowanie nim i podnoszenie go, szczególnie na zboczu, gdy spadnie kierowcą w dół zbocza.

Gdy trzeba to zrobić po 2h jazdy na Erzberg Rodeo albo w innym morderczym wyścigu, to każdy kilogram jest cenny. Lekkość motocykla czuć podczas jazdy – w jego zachowaniu. Jazdę 300 EXC TPI osobiście porównałbym do jazdy na BMX, a na 350 EXC-F, do jazdy na rowerze MTB. Też wiele sztuczek można zrobić, ale wymaga to większego wysiłku.

beskid-hero-2019-oskar-kaczmarczyk-ktm-300-exc-tpi-foto-lukasz-krecichwost-hioktanowy.com (7)

4. ŁATWA OBSŁUGA
Od kiedy do 2T weszło TPI, to obsługa tego motocykla jest naprawdę przyjemna. Nie trzeba martwić się o mieszankę – podobnie jak w 4T – oraz bawić w strojenie gaźnika. To ważne, szczególnie gdy mamy przed sobą wyścig, na trasie którego występują znaczne przewyższenia albo gdy leci się do Rumunii na Hard Enduro. TPI zadba o ustawienia za nas, a także na wzór motocykli 4T precyzyjnie dawkuje paliwo, dzięki czemu starcza go na zdecydowanie dłużej.

beskid-hero-2019-oskar-kaczmarczyk-ktm-300-exc-tpi-foto-lukasz-krecichwost-hioktanowy.com (13)

5. UNIWERSALNOŚĆ
Nawet w tak bogatej ofercie modelowej jaką ma KTM, nie ma chyba drugiego tak uniwersalnego motocykla jak KTM 300 EXC TPI (moim zdaniem). Do sezonu 2019 włącznie startowałem równolegle w dwóch dyscyplinach – Super Enduro i Hard Enduro. O ile w tej pierwszej przewagę ma 4T np. KTM 350 EXC-F, tak w drugiej dominuje KTM 300 EXC TPI. Wypadałoby więc mieć 2 motocykle, by być maksymalnie konkurencyjnym. Jednak, gdy ma się do wyboru jeden? No właśnie. I wtedy wchodzi do gry prosta analiza. O ile 350 EXC-F wiedzie prym w SuperEnduro, tak przygotowanie go do imprezy Hard Enduro jaką jest wymieniany już wielokrotnie Erzberg już może być trudne.

oskar-kaczmarczyk-blog-dlaczego-wybralem-ktm-300-exc-tpi (5)

Waga, waga, waga… i tyle w temacie. W zestawieniu tym o wiele lepiej wypada 300 EXC TPI, który bardzo dobrze (nie celująco, ale bardzo dobrze) odnajdzie się w Super Enduro i celująco odnajdzie się w Hard Enduro. W SE trzeba bardziej go kręcić, ale dzięki coraz lepszemu dołowi, sprzęt ten zbiera się coraz lepiej nawet po ciasnych nawrotach. Tak więc z drobnymi ustępstwami i stratami w Super Enduro, z jednym motocyklem bez problemu mogłem konkurować w obu seriach.

oskar-kaczmarczyk-superenduro-2020-riesa-mistrzostwa-swiata-fot-hioktanowy.com (3)

No dobra, ale żeby nie było tak cukierkowo, to teraz powiem Wam, co mnie denerwuje w KTM 300 EXC TPI, ale i każdym innym motocyklu o pojemności 250/300 2T. Jest taka jedna rzecz, która nazywa się… dyfuzor. Niestety niefortunna gleba, rolka na podjeździe, czy przejazd przez zbyt wąski potok, albo z impetem wyrzucony kamień spod koła innego zawodnika sprawiają, że dyfuzor może oberwać. Wiąże się to oczywiście z wgniotkami, których osobiście zaliczam bardzo dużo (zwolennikiem osłon z wielu powodów nie jestem). Zresztą kto ma 2T, ten wie doskonale o co chodzi. A gdy trafi się większe uderzenie i dyfuzor oberwie porządnie, to negatywnie przekłada się to na oddawanie mocy. Dlatego głęboko wierzę, że np. specjaliści z KTM podobnie jak 2 lata temu z TPI, dokonają kiedyś rewolucji także w temacie dyfuzorów, które będą mniejsze i smuklejsze – coś jak PowerBomby w 4T. To byłoby coś! 😉

oskar-kaczmarczyk-blog-dlaczego-wybralem-ktm-300-exc-tpi (1)

Oskar#6

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s