Cross country na sterydach, czyli ściganie w Ochotnicy Górnej

dnia

Miniony weekend bez wątpienia przebiegł pod hasłem dobrego ścigania. W sobotę Mistrzostwa Polski SuperEnduro, a w niedzielę, wymagające cross country w Ochotnicy Górnej. Choć CC nie jest moją wiodącą dyscypliną, to nie mogłem sobie odmówić startu w tej imprezie, która od lat słynie z dobrego terenu i jak na zawody cross-country – z naprawdę trudnego terenu! Do samego końca nie wiedziałem jednak, czy zdołam wystartować. Z SuperEnduro wróciłem około 3 w nocy, a około 10 musiałem już być w miarę READY TO RACE. Udało się jednak nie przespać budzika, nieco zregenerować, a tym samym dołączyć do listy startowej, na której był już spec od rajdów CC – Maciek Giemza. Widząc tam jego nazwisko wiedziałem, że będzie ciekawie!

P1033481

Same zawody rozpoczęły się dla mnie bardzo dobrze (zaliczyłem szybki i pewny start) i w ogólnym rozrachunku zawody w całości przebiegły mocno na plus. Od samego początku plasowałem się w ścisłym czole stawki i starałem się nie popełniać błędów. W trakcie trwającego jednak 1,30h wyścigu cross country wiele mogło się wydarzyć no i nie obyło się bez bliższych kontaktów z glebą.

P1033447

Na szczęście żaden upadek nie skończył się źle dla mnie (może trochę oberwałem w palec, ale do przeżycia) oraz dla sprzętu i po każdym z takich upadków zdołałem się szybko pozbierać i wrócić do gry. W trakcie 1,30h wraz z Maćkiem i Piotrem Knapczykiem zdołałem wykręcić 11 okrążeń. Moje tempo finalnie doprowadziło mnie na drugi stopień podium w klasie Expert S2, także mam powody do zadowolenia. Pierwszemu Maćkowi – gratuluję!

P1033304

Bardzo się cieszę, że zdołałem wystartować i podjąłem rękawicę w 4 Runda „Penrite Cross Country Racing” bo przygotowana przez ekipę z Ochotnicy Górnej trasa, jak na trasę zawodów CC była naprawdę hard. Nie brakowało stromych i śliskich podjazdów, przejazdów przez potoki oraz zdradliwych, luźnych kamieni, tak więc lekko nie było. Start od początku traktowałem typowo treningowo, tak więc wynik nie stanowił dla mnie priorytetu. Satysfakcjonuje mnie jednak fakt, że w tak silnej stawce finalnie udało się zająć drugie miejsce na podium. To był doskonały trening przed 111 Megawatt i świetna zabawa, a doping kibiców z mojego powiatu był po prostu nieoceniony!

P1033497

fot. Dawid Pietrzak

_
Oskar#6

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s